niedziela, 3 marca 2013

Nieoceniona pomoc sąsiedzka

Czyli rzecz o tym jak ważne jest mieć wokół siebie dobrych i życzliwych ludzi.
Otóż po wyładowaniu wspomnianej w poprzednim poście zawartości magazynu chcieliśmy wrócić do domu. Jednakże ziemia nasza nie chciała nas puścić - tak nas pokochała... Im więcej się staraliśmy tym bardziej nam udowadniała jej przywiązanie.... Koła ugrzęzły do połowy ich wysokości:)
Dzięki naszym wspaniałym sąsiadom, którzy mimo późnej pory (okolice godz. 20) przyszli nam z pomocą i ściągnęli "pana- szczęśliwego posiadacza traktora". Pomimo pewnych początkowych trudności wspólnymi siłami wyciągnęliśmy "dostawczaka" z uwięzi. Pełni wrażeń wróciliśmy do miejskiej "szafy wnękowej"- tymczasowego domu.