Nie ma już pieca, którego zapach przyprawiał o mdłości - no dobrze będę szczera: śmierdział niemiłosiernie, a w miejscu gdzie stał będzie komin. Promyk słońca pokazuje gdzie mniej więcej będzie się kończył:)
tak zapowiada się salon....
Nie ma już pieca- biały kwadrat, ani komina- ciemne kółko, ani łukowego przejścia; nie było też ściany, aż się pojawiła....
Tak niedużo, a jak się zmienia perspektywa.
potem nastąpiła "era Jaguara" czyli zmian, w grudniu po skuwaniu tynku
tak wygląda teraz:
Niech się mury pną do góry, a kominy mają pion, budujemy proszę Państwa nowy dom...
Pozostałości po kominie i piecu oraz nowe materiały na komin.
Teraz kupka jest za domem, w domu i przed domem....same kupki....
fajne te porównania ;P
OdpowiedzUsuń...tajemniczy karamba