środa, 1 maja 2013

komin

 Dawno mnie tu nie było, ale to z powodu tempa jakie nabrały prace.
Mury się miały piąć do góry i się wypięły - to jak po fałdowaniu alpejskim Tatry...:)
Oto mój Giewont:

Widok części do sufitu w salonie
A to widok komina w salonie w całej okazałości
W trakcie murowania części na poddaszu (jeszcze nie przebił dachu),
  ale na zdjęciu poniżej jest już w całości skończony i otynkowany....
Widok od strony lewej
Widok od strony prawej
Jest przeogromny i przepiękny, i taki jak trzeba
Widok od tyłu domu
Widok od frontu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz