"Robota nie zając nie ucieknie" - ale cała reszta i owszem, więc przystąpiliśmy do ataku ... na podłogę - w niektórych miejscach 7 cm różnica poziomu była wyzwaniem. Oczywiście innowacje musiały być zastosowane i w tym przypadku: stara wykładzina, styropian, tektura, deski, pianka z opakowania drzwi - jako podkładki - rewelacja...
Już nie widać co jest pod spodem :)
Podłoże przygotowane pod podłogę właściwą.
Witamy!
OdpowiedzUsuńPodpatrujemy postępy i dopingujemy z okna. Gratulujemy odwagi.
Życzymy szybkiego wprowadzenia!
Sąsiedzi z zielonym dachem :-)
Witam,
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję - będę wypatrywać zielonego dachu, zapraszam na herbatkę po wprowadzinach :)