poniedziałek, 20 października 2014

Poddasze - pokój drugi



Powstaje nowa ściana.... Troszkę nam szkoda tej przestrzeni, ale kiedyś (nasze ulubione słowo) będzie możliwość jej rozebrania....
Ważne, że stelaże nie wystają i nie straszą kikutami jak World Trade Center.
 



















Plątanina kabli - jak to się zmieniło, dawniej ludziom wystarczało światło dnia


Widziane z przedpokoju/klatki schodowej


Wybrany przez córkę kolor trochę przytłaczał na początku, ale powoli nabierał głębi- jest przecudny zwłaszcza, że okno jest po stronie zachodniej i wraz ze zmianą intensywności padania promieni słonecznych zmienia się natężenie koloru : od zwykłego niebieskiego przez morski lazur po szmaragdowy.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz