niedziela, 13 stycznia 2013

01 Grudzień 2012

Grudzień rozpoczął się pracowicie i zakończył wykonaniem ogromu "nikomu nie potrzebnej roboty" jak mawiają niektórzy fachowcy...

Na pierwszy ogień poszła kuchnia. Najpierw zabraliśmy się za rozpalanie w piecu - trochę z tym zeszło, gdyż wszystkie dostępne  materiały, które mogłyby posłużyć za rozpałkę były wilgotne i zamiast ognia był dym...ale udało się.
Od razu zrobiło się cieplej i nawet zapachniało cynamonem.....

Oto efekty demolki
 Tak jak się spodziewaliśmy dwie belki przy podłodze wymagają wymiany. Poprzedni użytkownicy domu mieli specyficzne wyobrażenie o kanalizacji i odpływ zrobili w dole wykopanym tuż za oknem, co poskutkowało podciąganiem wilgoci.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz