środa, 23 października 2013

Kominek

"Jasiek", bo tak mu na imię stanął w końcu na swoim miejscu. Jeszcze nie grzeje, bo dziurę w kominie trzeba wybić (zabezpieczenie komina przed opadami), narazie  wygląda...


                                  A to jego "tron".

 i "koronacja".....
 Aby nasz król nie zrzekł się swego tronu i panowania musieliśmy go zamknąć, a może tylko unieruchomić.....
Ja chyba zacznę nowy słownik pojęć budowlanych pisać :)
                  Król Jaś Wspaniały















Nastepna ściana w salonie prawie gotowa - jeszcze tylko "paskowanie".
Potem sufit nas czeka - trzeba się rozglądnąć za jakimś pomocnikiem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz